Coraz bardziej przekonujemy się do naturalnej pielęgnacji. No i to bardzo dobrze, bo akurat natura wie najlepiej, czego potrzeba skórze. Jesteśmy w stanie na dobre zrezygnować z jakichkolwiek sztucznych kosmetyków. Możemy w ogóle nie używać klasycznych preparatów z drogerii. Zamiast tego wybierajmy olejki do pielęgnacji i uczmy się o ich właściwościach, aby potem stosować je we właściwych momentach i sytuacjach. Dzisiaj zajmiemy się właściwościami olejku z żywokostu. Zobaczymy, na co rzeczywiście może on nam pomóc i kiedy naprawdę wypadałoby go użyć.
Olejek z żywokostu nie jest może jakimś szczególnie popularnym produktem do pielęgnacji, ale to na szczęście nie znaczy, że trudno go dostać, bo jest wręcz przeciwnie. W tym momencie dostaniemy go zarówno w sklepach z naturalnymi kosmetykami czy punktach zielarskich, jak i w dużych marketach albo nawet niektórych aptekach. A kiedy warto tego olejku użyć? Jak na taki naturalny i roślinny produkt ma on naprawdę niezwykłe właściwości, bo wbrew pozorom nie są to wcale właściwości typowo pielęgnacyjne, a bardziej lecznicze.
W składzie żywokostu występuje bowiem alantolina, która ma za zadanie przyspieszać regenerację komórek naskórka. Wykazuje się ona także właściwościami przeciwzapalnymi oraz umiejętnością likwidowania mniejszych i średnich stanów zapalnych. To wszystko sprawia, że olej z żywokostu może nam pomóc w leczeniu różnego rodzaju urazów. Sprawdzi się nawet w leczeniu siniaków, stłuczeń czy zwichnięć. Możemy stosować go bezpośrednio na skórze. O skórze piszemy też na https://znamiona.pl, gdzie znajdziesz wiele porad w tym temacie.
Smarujmy nim te miejsca, w obrębie których doszło do wystąpienia pewnych urazów i które chcemy szybciej zregenerować oraz jednocześnie wyleczyć. Nie dość, że olejek z żywokostu wspomoże te wszystkie procesy, to jeszcze do tego przyniesie nam ulgę i to nawet w momencie, gdy użyjemy go zaledwie jeden raz. Ten produkt ma bowiem działanie przeciwbólowe. Z tego względu warto zawsze mieć go gdzieś w domowej apteczce.